Słuchaj nagrań piosenki Fokus – Zabrać Cię na Koniec Świata. Zobacz wykonania użytkowników serwisu iSing.pl i nagraj swoją wersję utworu!
Podczas mojego wcale nie tak długiego życia, udało mi się zwiedzić kilka krajów Azji. Parę lat temu nie myślałem, że będę pisać w internecie o technologiach, ale już wtedy byłem ich fanem. Z racji moich wyjazdów interesowałem się również cenami połączeń międzynarodowych. I patrząc wstecz mogę śmiało powiedzieć, że poczyniliśmy ogromny krok w stronę jeszcze większej otwartości muszę od tego, że nie chcę Was tutaj zarzucać cyferkami czy dokładnymi ofertami roamingowymi sprzed lat, ponieważ to nie miałoby teraz większego sensu. Chyba nikogo nie muszę też przekonywać, że aktualna sytuacja jest dużo lepsza niż przed laty. Rynek smartfonów, a co za tym idzie usług z nimi powiązanych, rozwija się w zastraszającym tempie. Jakbym komuś dużo młodszemu teraz powiedział, że naliczanie sekundowe było kiedyś super funkcją i każdy chciał to mieć, pewnie nie zrozumiałby nawet, o co mi chodzi. Podobnie na przestrzeni lat zmieniały się ceny połączeń dni temu zadzwoniła do mnie moja siostra. Chciała zapytać mnie, co musi dokładnie kupić, ponieważ zamierza przygotować spaghetti. Niby nic wyjątkowego, ale ona aktualnie jest w Grecji. Dla niej nie było to żadnym problemem, żeby zadzwonić po coś tak mało istotnego. Nawet mimo tego, że internet jest wszędzie na wyciągnięcie ręki i załatwienie sprawy na Facebooku nic by ją nie tym telefonie przypomniałem sobie, jak to było kilka lat może wiecie - ponieważ kilka razy pisałem o tym w swoich tekstach i komentarzach - studiowałem filologię chińską i dwukrotnie byłem w Chinach, a raz udało mi się wyjechać na Tajwan. Moje pierwsze stypendium związane było z wyjazdem na tę piękną wyspę. Miałem wtedy w kieszeni Sony Ericssona K800i, a moim marzeniem był topowy model W995i, który zobaczyłem w ulotce na tajwańskim zdjęć: © fot. by Konrad BłaszakŚwiątynie Buddyjska na Tajwanie / Sony Ericsson K800iByły to czasy, gdy nie miałem jeszcze żadnego notebooka, więc kontakt z rodziną był mocno dzwonili raz na tydzień, a jak czasem udało mi się dorwać do uczelnianego komputera, to pisałem maile. Niestety zarówno SMS-y jak i rozmowy były dość kosztowną zabawą. Za minutę płaciło się około 10 złotych, a wysłanie wiadomośi było wydatkiem rzędu 1,50 złotych. Dobrze pamiętam szczególnie tę drugą kwotę, ponieważ zdarzyło mi się przez pisanie z Polską nabić dość pokaźny rachunek. Od razu zastrzegam, że nie przyznam się ile wyniósł, bo do tej pory mi wstyd...To było jakieś 7 lat temu i od tamtego czasu sytuacja zmieniła się o 180 to ocenić dość dobrze, ponieważ w tym czasie udało mi się jeszcze dwukrotnie dostać stypendia i wyjechać na drugi koniec świata, ale tym razem do Chin, gdzie oczywiście również korzystałem z telefonu. Z ostatniego wróciłem kilka miesięcy temu, a dokładniej w styczniu tego roku. Na te wyjazdy byłem już dużo lepiej zdjęć: © fot. by Konrad BłaszakStołówka uczelniana na Politechnice w Tianjinie / SE W995iMiałem ze sobą 2-3 polskie karty, 4 telefony, hybrydę, specjalny program VPN oraz dużo większą wiedzę o tym, jak przetrwać za granicą. Oczywiście niemal zaraz po przyjeździe zorientowałem się, jak wygląda sprawa z lokalnymi operatorami i kupiłem sobie kartę. Podstawowym narzędziem do kontaktu z rodziną oraz znajomymi był mail oraz Facebook, którego co prawda nie można używać w Chinach, ale z pomocą przychodził wspomniany wcześniej VPN. Dzięki niemu "zmieniałem" swoją lokalizację i mogłem korzystać z normalnego internetu, a nie jego chińskiego, ocenzurowanego odpowiednika. Uwierzcie mi na słowo, że sieć w Państwie Środka nie jest zbyt przyjemna dla obcokrajowca, który uwielbia amerykańskie portale społecznościowe i usługi Google' mogłem korzystać również ze Skype'a niemal w każdym momencie, ale szczerze mówiąc tylko kilka razy to on zastąpił mi telefon. Stało się tak, ponieważ jeden z operatorów (nie napiszę który, żebyście mi nie zarzucili, że się sprzedałem ;) wprowadził specjalną ofertę na kartę, w ramach której minuta połączenia do Chin kosztuje 0,19 złotych. Sprawdziłem właśnie, ile płacę w swoim abonamencie za połączenia krajowe i nie zgadniecie, co znalazłem. Cena 1 minuty to również 19 groszy, czyli tyle samo, co koszt połączenia z Polski do obniżce cen za połączenia częstotliwość kontaktów z rodziną wzrosła byłem zbyt zajęty nauką, żeby rozmawiać codziennie, ale telefon co 2-3 dni nie był problemem. Mimo tego, że z komputerem się niemal nie rozstawałem, to maile wysyłałem bardzo sporadycznie, a jak chciałem pokazać zdjęcia to połączenie Instagrama oraz bloga sprawdzało się dużo lepiej. Nawet gdy potrzebowałem jakiejś mało znaczącej informacji i odpowiedź nie była mi pilnie potrzebna, to puszczałem "głuchacza" i rodzice oddzwaniali, gdy tylko mogli. Nie jestem osobą, która musi w ciągłym kontakcie z najbliższymi, ale bardzo sobie ceniłem taką możliwość podczas mojego zdjęć: © fot. by Konrad BłaszakCyrk w Chinach / SE W995iTo doskonale pokazuje, jaką drogę przeszliśmy w ciągu kilku lat jeśli chodzi o możliwość rozmowy z osobą znajdującą się na drugim końcu świata. Oczywiście nadal nie jest idealnie i niektóre taryfy atrakcyjnością nie grzeszą, ale telefon jest już realną alternatywą dla internetu, który od jakiegoś czasu jest najważniejszą formą komunikacji w tak długich i dalekich wyjazdach. Piszę o tym wszystkim również w kontekście tego, że w Unii Europejskiej dodatkowe opłaty za roaming znikną do czerwca 2017 roku. Dzięki temu wyjazd na wakacje nie będzie już wiązał się z szukaniem lokalnych kart lub modleniem się, że internet się "niechcący" nie jako bloger technologiczny, ale jako pasjonat podróży na ostatnie kilka lat, mogę śmiało powiedzieć, że jeszcze nigdy wyjazd na drugi koniec świata nie był tak bezbolesny. Zostawienie rodziny i przyjaciół przy takich podróżach na dłużej zawsze jest trudne, ale teraz nie trzeba nawet mieć komputera czy dostępu do sieci, żeby rozmawiać za grosze, gdy dzieli nas kilka tysięcy razy porzucałem niemal całe moje życie na kilka miesięcy i za każdym razem było to coraz chodzi mi tylko o doświadczenie, ale również fakt, że chcąc porozmawiać z bliskimi mogłem zrobić to w każdej chwili (oczywiście pamiętając o różnicy czasu) i nie kosztowało mnie to im dłużej o tym myślę, tym bardziej przekonuje się do pomysłu, żeby w przyszłym roku znów na kilka miesięcy zniknąć z Polski. W dzisiejszych czasach mogę pisać do Was zarówno z mojego fotela w małej miejscowości pod Poznaniem, jak i plaży na południu Tajwanu. No i może w Azji znajdę superflagowca z wiadomym systemem...
Z nimi poleciałbyś na koniec świata ZDJĘCIA - Express Ilustrowany ja ja , my zabrać Polakom wszystko , nawet stewardessy . którego odór tak cię inspiruje wynajmuje ogórki z braku
Czysty chillout umila nam czysta tequila Zapach grilla, tylko Ty i ja, i ta chwila mija To nasza chwila, czyli czyjaś, nie niczyja To nasza miłość i przyjaźń, ogłaszam i popijam Chodź, zobaczmy wszystko to, co w telewizji Teraz jest lato i nie piździ, chodź oczyścić myśli Chodź, zobaczmy świat na własne oczy Po czym chodźmy nabrać mocy i zobaczyć niebo w nocy Mówię chodźmy, świat nas zaskoczy, uwierz Czas, który nas przytłoczył przetańczymy w klubie Mam w dupie czas, mam go na przegubie, to go nie zgubię A lubię nas, to po pierwsze, a po drugie Zabiorę Cię tego lata, na koniec świata Ej małolata, zróbmy to, to tak, wezmę czteropak Oddamy koty do brata, weźmiemy parę złotych Kupimy żarcie i bilety za resztę floty [Refren] GPS zaktualizuje mapę Pieprzyć stres, jedziemy z tym tematem Wiesz jak jest, tak jest tylko latem Weź ją gdzieś, zostawcie pustą chatę Zabiorę Cię tego lata na koniec świata We dwoje gdzieś, coś powymiatać, w naszych klimatach Trzeba, wiesz, o co chodzi, daleko poza miastem Słońce, piasek i lasy iglaste Sprawdzimy najpierw samoloty, potem PKP Nieważne, wiem, gdzie chcę być i wiem, że tam trafię Choćby na gapę czy autostopem, Ty to mój napęd Zwiedźmy Europę z polskim hip-hopem i moim rapem Plaża w Saint-Tropez czy inny patent Potem z powrotem, choćby na piechotę, chodźmy tam latem Byleby razem, masz ochotę, wbijemy się na statek Żyjemy raz, płyniemy zatem do Neapolu, zatem [Refren] GPS zaktualizuje mapę Pieprzyć stres, jedziemy z tym tematem Wiesz jak jest, tak jest tylko latem Weź ją gdzieś, zostawcie pustą chatę Zabiorę Cię tego lata na koniec świata We dwoje gdzieś, coś powymiatać, w naszych klimatach Trzeba, wiesz, o co chodzi, daleko poza miastem Słońce, piasek i lasy iglaste